Zacznę może od tego iż Dr.Janus kojarzył mi się z bardzo dziwnym środowiskiem Biosłone za którym nie przepadam (bo jak można przepadać za forum na którym administrator ma ksywe „Mistrz” i tak też się czuje i jest traktowany przez swoich użytkowników). Na szczęście odciął się od tego środowiska i chyba nie chce mieć już z nim nic wspólnego. Jako że niedawno przygotowywałem materiały do różnych artykułów na temat grzyba Candida wpadła mi w ręce jedna z książek Doktora.
Przeczytałem ponad 200 artykułów/ badań i chcąc wreszcie zamknąć że tak powiem temat przeczytałem również i w/w książkę. Co więc mogę o niej pozytywnego(jak i negatywnego) napisać? Na pewno nie będziesz miał do czynienia (w przypadku czytania książki czy może ewentualnie kiedyś wizyty prywatnej u Dr.) z lekarzem który zatrzymał się na etapie studiów bez poszerzania dalszych horyzontów. Na pewno nie jest to człowiek który nie zdaje sobie sprawy z istnienia układu odpornościowego i jego funkcji a także jego powiązań z każdą infekcją bakteryjną/wirusową czy grzybiczną i na niego również kładzie nacisk.
Dr. celnie punktuje lekarzy którzy mają znikomą wiedzę na temat Candida (braki w wiedzy jak i marne nauczanie na Akademii Medycznej). Zakłada że stosowanie chemii bardzo szybko uodparnia grzyba przed jej działaniem(co jest naturalnie prawdą) a mimo to jest powszechnie stosowane(co oczywiście rzadko przynosi pozytywne skutki). Porusza temat przewlekłej Kandydozy jako choroby praktycznie chronicznej z czym także nie mogę polemizować(jest do wyleczenia).
Opisuje dość spory arsenał naturalnych preparatów do walki z grzybicą jednak jak praktycznie każdy lekarz – nie zwraca uwagi na skład substancji dodatkowych w których tak np. wyrywkowo znalazłem dwutlenek tytanu(substancja rakotwórcza – preparat Detox Vision IPG który jest b.drogi i przez niego bardzo wychwalany) czy też stearynian magnezu(starać się unikać jeśli oczywiście da rade). Odnoszę także dziwne wrażenie że Pan Janus nie zdaje sprawy , że takie firmy jak Starlife które poleca mają kosmiczne marże (b.łatwo można zostać ich przedstawicielem – sprzedaż detaliczna ich produktów wiąże się z kosmicznymi marżami nanoszonymi na odbiorce końcowego czyli Ciebie).
Porusza temat autyzmu(w sumie nadmienia) i jego powiązania z Candidą co nie jest wybujałą teorią – wielokrotnie spotkałem się z dziećmi które reagują mocnymi herxami po spożyciu kwasu laurynowego(lub monolaurynu) – kwas ten ma bardzo mocne właściwości przeciwgrzybiczne oraz podkręca IL17 – cytokine bezpośrednio odpowiedzialną za walkę z grzybem. W książce można znaleźć kilka mocno rzucających się błędów dietetycznych(według mnie oczywiście) w stylu zalecenia odnośnie (spożywania w odpowiedniej ilości – domyślam się że małej) kukurydzy jest nie najlepszym pomysłem(potencjalne GMO) czy owoców morza(metale ciężkie) nie są powodem (i wiele innych),aby można było dalej przestać czytać zalecenia pana Andrzeja, gdyż zwraca on uwagę na indeks glikemiczny spożywanych przez potencjalnego pacjenta produktów, enzymy/trawienie (picie jakiś czas po lub większy okres czasu przed posiłkiem, unikanie łączęnia np. mięsa ze skrobią(rozdzielność i łączenie białek,tłuszczy i węgli) itp etc. – na diecie przeciwgrzybicznej i ogólnym prawidłowym odżywianiu zna się dość dobrze.
Jako że autor jest lekarzem medycyny jestem głęboko zdziwiony(pozytywnie) akapitem końcowym – „Staraj się nie oddawać własnego zdrowia w obce ręce i nie bój się ponosić odpowiedzialności za jego stan – sam jesteś w stanie utrzymać go na odpowiednim poziomie” – czegoś takiego nie powiedziałby lekarz nastawiony na szybkie pomnażanie cyferek na swoim koncie za co pełen respekt. Książka przeznaczona dla tych którzy zaczynają swoją walkę z Candida jak i tych już średnio zaawansowanych że tak powiem.
Post wydał Ci się wartościowy?a może po prostu mnie lubisz ;)?podziel się nim na Facebooku i go udostępnij!
Polub tego bloga na FB, gdzie znajdziesz też dodatkowe newsy, których tutaj nie publikuje https://www.facebook.com/zdrowiebeztajemnic
Obserwuj mnie na instagramie www.instagram.com/premyslaw84
Głosuj i wybieraj kolejne tematy – prawa strona bloga – zakładka „Ankieta”